21 grudnia 2009

4 grudnia 2009

TFG

Jak widać nadzieja EO leży w ... TFG 3. Na razie odradzam tam grać, grafiki rażą oczy.
Nowa wersja gry oznacza nowe konta i zabawę od 1 levela na zupełnie nowych mapach.
Sporo grafik już zrobionych, ale nie zdziwię się jak każą sobie czekać jakiś rok na TFG 3. Screenshoty na zachętę (wygląda w wielu miejscach dużo lepiej od EO).



Mmorpg - znudzenie gatunkiem

Lol. Od pewnego czasu czytuję jeden z największych serwisów mmorpg a konkretnie.. mmorpg.com (rotfl). Staff piszą różne artykuły i po raz kolejny poruszony został problem dojrzałości gier MMORPG. Wielu z nas prędzej czy później wyrośnie z gier MMORPG, co więcej społeczność EO pokazała jeden z kierunków, w którym genre ten mógłby pójść. Autor ciekawego artykułu sugeruje poszukiwać w starych grach źródeł przygody i dojrzałości grania. Zapowiada się ciekawie.

3 grudnia 2009

Music online



Mocny wip, od którego zacząłem całą koncepcję. Będzie dużo animacji a samych postaci także planuję kilka. Myślałem nad koncepcją, eliminując z niej rzeczy zbędne, by jak najmniej pakietów wysyłał client, nielagując. Ale to może jutro ;p.

Ciekawa koncepcja

Znowu o grach. Ostatnio mam regres osobowościowy. Jednym słowem szerokość zainteresowań mnie przytłacza. Wiem, że nie zrezygnuję z dwóch reczy - z rozwoju jako przyszły pan psycholog i muzyki. Kwestia gier. Czuję wewnętrzną pustkę i nie wiem w jaką stronę chcę zmierzać tą drogą.

Pixelart jest fajny, ale żeby osiągnąć pewien poziom musiałbym dużo pracować.
Na to zdecydowanie mam za mało czasu. Mogę dalej rysować, ale nie oczekuję od siebie super prac. Patrząc na rozwój TFG i popularność EOservów, tracę nadzieję na sensowność tworzenia kolejnej typowej gry.

Czytając forum mmorpg.com doszedłem do wniosku, że dzisiejsze gry mmorpg są immature.
Znalazłem nawet pogląd bardzo zbliżony do mojego, że ich główną wadą jest słaba socialization. Endless online pokazała mi znaczenie tworzenia mikrospołeczności co kiedyś mam nadzieję wykorzystać w badaniach psychologicznych. Wirtualny świat jest dla człowieka nowym wyzwaniem. Patrząc na popularność forów tematycznych wiem dziś jak wielki potencjał mają gry online. Niestety, dziś mmorpg nastawione są na zyski, opierają się na siepaniu a komunikacja stanowi zaledwie malutki dodatek.

Co moim zdaniem powinien mieć dobry mmorpg? Hm. Fabułę, ale bardzo krótką, treściwą.
Powinien być ciągle aktualizowany, dając poczucie sensowności logowania się.
System rozgrywki powinien opierać się na musie interakcji z drugą osobą, współpracy, otwierając drogę do rozwoju ekonomii. Powyższe warunki spełniać może system craftingu, ciągłego wymieniania się zdobytymi itemami. System doświadczenia mógłby opierać się na czymś innym niż boceniu (usage? ilość znaków?). Grze powinny towarzyszyć zagadki, motywujące graczy do competition, której celem byłoby rozwiązanie ich jak najszybsze, by zdobyć przewagę.

Gdybać można godzinami. W mojej pustce zrodził się pomysł, którym chciałbym się z wami podzielić. Jako, że nie chcę chyba robić typowego MMO, patrząc na rozwój TFG.
Wiecie czemu zacząłem grać w endless online? Zrobiłem to tylko dlatego, że zobaczyłem możliwość grania na gitarze. Prawda, że zabawne? Choć to taki szczegół, zainteresował mnie do wyboru tej gry (choć może to i przekleństwo :p).
W grze zafascynowała mnie komunikacja. Dziś wiem, że są to dwa istotne elementy, które chciałbym uznać za najistotniejsze w projekcie gry MMORPG.

Znam wielu muzyków piszących, grających, udzielających się w sieci.
Jest to jednak dość niszowa społeczność i prawie umierająca (co bardzo przypomina mi społeczność pixelartowców). Mój pomysł opierać się będzie na założeniu chociażby pseudo-live`owego 'grania' zalogowanych użytkowników. Tutaj koncepcji rozwiązania jest kilka.

Zasadniczym problemem grania na żywo z innymi użytkownikami w sieci jest lag.
W endless online doskonale widać jak pakiety dochodzą z opóźnieniem a już małe różnice wpływają na to jak słyszę nuty zagrane przez innego użytkownika.
Pytanie jakie należy sobie postawić: czy można stworzyć takie środowisko, w którym lag będzie zminimalizowany na tyle by nie zakłócać odbioru zbyt znacząco?
Jednym z pomysłów jest zastosowanie w różnych pokojach różnego tempa wystukiwanego przez subtelny metronom. Ustalając za najmniejszy próg 16stki, ustanowilibyśmy siatkę w której zlagowany minimalnie dźwięk mógłby się odnaleźć. Z drugiej strony, można skontruować narzędzie, które będzie odtwarzać z pewnym naturalnym opóźnieniem zagrany utwór.

Funkcji w grze nie byłoby zbyt dużo. Postacie poruszają się po side-scrollerowej płaszczyźnie. Tła są jednolite, oświetlone z tylnej strony (!). Postacie trzymają różnego rodzaju gitary, które zakupić mogą w sklepie. Również mogą je tam sprzedać. Walutę będzie można zdobywać poprzez liczbę zagranych nut. Mod będzie banował spammerów. Wyeliminowany jest system dropowania, podnoszenia itemów. Image gracza można zmieniać w sposób zbliżony do gracza. Zastanawiam się nad innymi charami operującymi np perkusję, pianino. Brzmienie? Wyselekcjonowane midi, bądź klarowny sound jakiegoś zsamplowanego instrumentu, umieszczony w kliencie.
Postacie mogą poruszać się w lewo i w prawo. Animacja grania będzie składać sięz kilku różnych animacji.

Dodatkowo fajnie byłoby, gdyby gracze mieli możliwość uploadowania na pewien okres swoich utworów a inni gracze możliwość ich przesłuchania.
Rzeczą niewykonalną chyba, byłoby stworzenie coś na wzór jamlegend czy guitar hero.

To zbiór moich pomysłów. Jutro porozmawiam o tym z Jimmem. Jak wspominałem, mam mętlik w głowie. Pomóżcie ;p. Zacząłem już projektować postać do gry.
Zasadniczo najbardziej wymagające będą grafiki postaci, gitar, ewentualnie wzmacniaczy w tle. Może jakieś proste drzewiaste tło też zrobię. Jak tylko ukończę postać, wrzucę ją tutaj na blog. Rozmiar - jak na mnie - dość duży. Jest to nadal pixel-art a pixel powiększony jest 2 razy do Pela. Obecnie 53 pixele = 53 pele po powiększeniu. Niedługo zobaczycie. Chyba dodam shoutbox na stronie >.>

27 listopada 2009

Microexpressions - Flicker Upon The Shore

Soap&Skin - Thanatos

Powróciłem ;)

Oj zawsze gdzieś tam w necie byłem ;D. Toż to ja przecież prawie uzależniony.
Do tej pory pisałem na kilku własnych, ale i tematycznych blogach.

http://www.eopolska.blogspot.com/
Blog o grze, w której poznałem wiele fajnych osób. To jedna z niewielu gier, gdzie interakacja jest bardzo istotna. Gra niestety umiera, więc i blog przechodzi w stan uśpienia. Posty dotyczące gry pojawiać się będą teraz tu (bo mam taki kaprys).

http://sun-blooms.blogspot.com/
Blog muzyków na którym publikowaliśmy fajne utwory. No cóż, do prowadzenia blogu potrzeba motywacji. Myślę, że 35au1.blogspot.com wystarczy do prezentacji utworów.

Co się ze mną działo? Yh, jakoś sobie ułożyłem w miarę życie ;P kończę powoli studia (ostatni rok) i przede mną dużo pracy (co blogowaniu w kilku miejscach nie pomaga).

Mało grałem na gitarze w ciągu ostatniego roku. Na szczęście w ostatnim miesiącu wróciłem do pisania muzyki i ćwiczeń. Czas trochę podszkolić słuch, though.
Zamiłowanie do gier sprawiło, że zainteresowałem się pixelartem. Nie jestem jakiś cudowny w tym, trochę grafik powstało. Brak tylko motywacji do dalszej pracy, musiałbym włożyć dużo pracy by być dobrym w tym. Trochę brakuje czasu.
Jak na razie będę czekał na rozwój silnika robionego przez Jimmyee. Natomiast pixelować będę duużo mniej.

No i mam fajną dziewczynę, z którą spędzam dużo czasu ;p. Trochę pisuję na forum racjonalisty, biorę udział w muzycznych competition, piszę utwory pseudo-jazzowe, oglądam dobre filmy (opium.org.pl - polecam), gram czasem (od jamlegend się oduzależniłem, choć dawało popalić ;D, Arma II - ale bugi za duże :/).

Jakie plany na następny rok? Hmm. Skończyć studia, poduczyć się i popraktykować, pracę magisterską napisać porządną. To duuużo. Na pewno wracam ostro do muzyki i pisania. A od następnych wakacji spodziewam się, że zacznę pracować ostro.
Myślę, że ukrócenie moich obszernych ostatnio zainteresować przyda się.

To idziemy z koksem. ;)

Randonautica - obalamy mity cz. 1

O samej otoczce aplikacji moglbym stworzyc przydlugi wstep - ale po co? Celem tego postu jest obalenie mitow co aplikacja robi, a czego nie ...