18 marca 2010

Protest the Hero

Biorąc pod uwagę drętwość muzyki rockowej w ostatnich latach przerzuciłem się na "łatwiejszy" jazz, ale wciąż artystyczny. Dziś czuję potrzebę lekkiej odskoczni powrotu do korzeni. Jako, że TOOL był ostatnim rockowym zespołem, który dawał mi muzyczną inspirację (a i samobójstwo dla gatunku)przez dłuższy czas klasyfikowałem nową muzykę jako TOOLo Slipknoto lub RedHoto-podobną.

Protest the hero jest pierwszym zespołem, który tchnął we mnie energię pozostawioną w liceum na albumie IOWA. Pisanie nut ma ogólnie jedną wadę, wszysztko co proste jest strasznie nudne, wszystko co mogę szybko zapamiętać i przetworzyć dołuje mnie.
Tutaj doszukuję się pewnego artystycznego problemu jak pogodzić estetykę z ambitną strukturą, ale o tym nie dziś.

Muzyka tego kanadyjskiego zespołu jest zdaniem wielu bardzo chaotyczna. Dla mnie nie jest. Słyszę tu doskonałe przejścia sprawiające, że utwór jest bardziej opowiadaniem niż durnym powtarzaniem stałych wątków. Tempo, tapping, zmiana stylu śpiewania sprawia, że utwory PTH są kaloryczne i wyskokowe.

To zdecydowanie dobra alternatywa dla mnie. Teraz skaczę od Mikromusic do PTH nieustannie, w zależności od nastroju.

Randonautica - obalamy mity cz. 1

O samej otoczce aplikacji moglbym stworzyc przydlugi wstep - ale po co? Celem tego postu jest obalenie mitow co aplikacja robi, a czego nie ...