28 września 2007

undertow

W dół podążam po raz trzeci.
Chrzczony byłem twoim głosem,
Brzmiącym z głębi, spośród nieskończonej wody.
I jest on w połowie tak wysoki jak niebo
I w połowie tak czysty jak rozsądek .
Jest zimny i czarny jak muł w korycie rzeki.
Ale mnie jest tak wygodnie...
O wiele za wygodnie.

Dlaczego więc mnie nie zabijesz,
Jestem słaby, zdrętwiały i nie znaczę już nic,
Znowu klęczę.
Zagubiony w euforii.

Z powrotem jestem w dole - prąd wiru porywa mnie.
Jestem bezbronny i przebudzony - wir unosi mnie.
Więc umrę chyba wewnątrz twego wodnego piekła.
Zdaje się że nie ma żadnej innej drogi
by ocalić się od tego podwodnego grobu.

Euforia

Randonautica - obalamy mity cz. 1

O samej otoczce aplikacji moglbym stworzyc przydlugi wstep - ale po co? Celem tego postu jest obalenie mitow co aplikacja robi, a czego nie ...